Jak ratuje się rynek nieruchomości?

Jak ratuje się rynek nieruchomości?

Jak ratuje się nasz rodzimy rynek nieruchomości? Przecież jakoś musi, wszak sytuacja wcale nie jest wesoła. Jeszcze parę lat temu nikt by nie pomyślał o tym, że mieszkanie będzie mogło stać z przyczepioną etykietką na sprzedaż tyle czasu i nie będzie na nie chętnych. A przecież mieszkanie niebrzydkie, w atrakcyjnym punkcie, nic tylko kupować. Tylko, że tym kupowaniem jest pewien problem. Ludzie nie mają pieniędzy, które mogą tak od razu zainwestować, dlatego też nie chcą kupować, wolą wynajmować. Kredyt również jest ciężko dostać, a jeśli ktoś już dostanie, to niekoniecznie na dobrych warunkach, jeśli chce go szybko. Zresztą jak wiadomo, gdzie jest duża inwestycja, tam za chwilę muszą zacząć pojawiać się ukryte koszt, dodatkowe opłaty i suma, którą mamy z kredytu hipotecznego nie wystarcza. Trzeba inwestować z własnych pieniędzy albo wziąć kolejny kredyt, w innym banku, tym razem na same prace, tak zwane wykończeniówki, sytuacja się zapętla. Rynek broni się jednak i mieszkania, po niższej cenie wykupują deweloperzy. Ci, którzy trafią na odpowiedni moment bądź już trafili w chwili kryzysu, mogli kupić naprawdę okazyjnie. Zazwyczaj są to obcokrajowcy, którzy chcą mieć w Polsce jakiś kapitał. Kupowanie takich mieszkań opłaca się, bo ceny są niższe, opłaca się też ich sprzedawanie, za ceny wyższe, często sporo, niż pierwotne.

[Głosów:1    Średnia:3/5]